nr 15 (2014)
ARCHIWALNY

Narody i stereotypy

Historia uczy, że relacje międzynarodowe w dużej mierze zależą od naszych wyobrażeń o innych. I nawet jeśli żywione przez nas przekonania nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości, stereotypów wyzbywamy się niechętnie. Ambrose Bierce nazwał je „wędrującą opinią bez widomych dowodów na swe poparcie”.

Myślenie stereotypowe tkwi głęboko w kulturze, historii i pamięci zbiorowej. Nie odzwierciedla jedynie realnych, dawnych lub niedawnych konfliktów, choć nie sposób go od nich całkowicie oddzielić. Wszak stereotypy rodzą się w wyniku napięć i rywalizacji, frustracji i agresji.

Stereotypizacja jest „prawem najmniejszego wysiłku”, jak trafnie zauważył Gordon Allport. Wyręcza z myślenia o tym, jak naprawdę wygląda świat, mimo że sprowadza go do krzywdzących uproszczeń. Dotyczy to zwłaszcza stereotypów narodowych, które raz sformułowane zdają się odporne na rewizję i modyfikację.
A jednak to sytuacja polityczna może być najskuteczniejszym sposobem ich zmiany. Nie trzeba szukać daleko, można wręcz powiedzieć, że dzieje się tak na naszych oczach. Dziś Polskę i Niemcy łączą przyjazne stosunki; co więcej – Niemcy należą dziś do największych przyjaciół Izraela w Europie, z kolei więź Ukrainy i Rosji poddawana jest najtrudniejszej próbie.

Nic zatem nie jest dane z góry. Także stereotypom nie jest dane zastygać.

Copyright © Herito 2020