Kim są Słowacy Polona

Słowacja - Slovensko - Slovakia

Kim są Słowacy? Odrodzeniowe źródła słowackiej tożsamości

Publikacja: 2 września 2021

NR 9 2012

TAGI DO ARTYKUŁU

DO LISTY ARTYKUŁÓW

Odnalezienie świadectw dawnej obecności narodu słowackiego na arenie dziejów było zadaniem trudnym; udowodnienie własnego istnienia w historii wymagało odrzucenia stricte racjonalnych przesłanek i zwrócenia się w stronę mitu.

Okres odrodzenia narodowego – moment „przebudzenia”, „wskrzeszenia” narodu, jak sami poeci i działacze odrodzeniowi najchętniej ten okres nazywali – uznać można za kluczowy dla rozważań dotyczących słowackiej tożsamości. Stworzone w tym czasie symbole i style myślenia o narodowym charakterze, przeszłości i przyszłych przeznaczeniach Słowacji należą do najbardziej aktywnych pokładów świadomości zbiorowej. Podstawą ich narodzin była przede wszystkim silnie odczuwana potrzeba określenia własnego miejsca w świecie, a obrane strategie ich tworzenia wynikały z dążeń do nadania życiu narodowemu stabilnego kształtu. W niezmienionej niemal postaci, czasem przystosowywanej do bieżących potrzeb politycznych, najważniejsze elementy słowackiego imaginarium przetrwały wiek XX, a niektóre, współcześnie coraz częściej poddawane reinterpretacji, nadal wydają się istotnym punktem odniesienia.

Początki słowackiego odrodzenia narodowego wyznaczane są na dwie ostatnie dekady XVIII wieku i wiążą się przede wszystkim z utrzymaną w duchu oświecenia działalnością naukową; w tym okresie między innymi wzrasta zainteresowanie własną historią, a ksiądz Anton Bernolák podejmuje, niezaakceptowaną, jak się okaże, próbę kodyfikacji języka. Intensyfikacja procesów autoidentyfikacyjnych następuje w kolejnym stuleciu, a ich kierunek wyznaczają przedstawiciele pokolenia romantyków, z charyzmatycznym Ľudovítem Štúrem na czele. Romantycy najpełniej i najkonsekwentniej odpowiadają na wyzwanie epoki, tworząc wyobrażenie określonej zbiorowości oraz wyznaczając system norm umożliwiających utożsamienie się z wartościami, które ta zbiorowość ma reprezentować. Pamiętać przy tym należy, że elementów sprzyjających integracji narodowej jest w tym okresie niewiele – Słowacy nie mają własnej państwowości, ich pozycja w ramach tak zwanego Uhorska, czyli na ziemiach historycznego Królestwa Węgierskiego, jest bardzo słaba, warstwy wyższe nie interesują się sprawami narodowymi, tradycje historyczne i kulturalne są dosyć ubogie, nie istnieje jedna norma języka literackiego. Romantycy próbują przezwyciężyć poczucie niestabilności i stan chaosu w różnych dziedzinach życia zbiorowego, doprowadzając w rezultacie do powstania podstawowych elementów tożsamości narodowej oraz najważniejszych atrybutów nowoczesnego narodu.

Jedną z najistotniejszych kwestii w procesie budowania tożsamości narodowej jest zakreślenie obszaru wspólnej pamięci, która tworzyć ma podstawę poczucia przynależności, umożliwiać komunikację, potwierdzać własną wartość. Odnalezienie świadectw dawnej obecności narodu słowackiego na arenie dziejów było zadaniem trudnym; udowodnienie własnego istnienia w historii wymagało odrzucenia stricte racjonalnych przesłanek i zwrócenia się w stronę mitu, kształtowanego zgodnie z ideologią narodową. Niewątpliwie epoka sprzyjała tego typu zabiegom, tendencje mitologizacyjne doskonale widać również na przykładzie innych narodowych kultur romantycznych.

Tradycją, którą Słowacy uznają za najjaśniejszy, najbardziej chwalebny i prestiżowy element przeszłości, są dzieje Wielkich Moraw. Interpretacja historii tego średniowiecznego organizmu państwowego jako historii własnej umożliwiła wyeksponowanie kilku wątków istotnych i pożądanych dla idealnego obrazu słowackiej przeszłości. Chodzi tutaj przede wszystkim o tradycję posiadania własnej państwowości, przyjęcie chrześcijaństwa, a tym samym włączenie się w kulturę europejską, stworzenie języka literackiego i osiągnięcie wysokiego poziomu rozwoju cywilizacyjnego. Wątki wielkomorawskie oferowały ponadto dobry materiał do stworzenia kultu wybitnych jednostek, zarówno świętych patronów – Cyryla i Metodego, jak i przywódcy narodu – Świętopełka. Tworzone konstrukcje, wobec braku kontinuum tradycji Wielkich Moraw na ziemiach słowackich, były co najmniej dyskusyjne, jednak dla mitologicznego porządku, w którym powstawały, nie miało to większego znaczenia. Początek podmiotowego istnienia Słowaków w dziejach zostaje wyraźnie wyznaczony, a utrwalaniu tego przekonania służą prace naukowe i utwory romantyczne. Dodajmy, że również otwarcie wskazano w nich najważniejszego wroga narodu, czyli Węgrów – dzikie, koczownicze plemię, w którego ucywilizowaniu Słowacy odegrali ważną rolę, a następnie na skutek podstępnych działań owych „płonących nienawiścią zazdrośników”, jak pisał Štúr, zostali przez nich podbici. Aspekt konfrontacyjny, który tutaj się zarysowuje, jest jednym z najbardziej znamiennych elementów procesów odrodzeniowych czy ogólniej – wszelkich projektów tożsamościowych. W przypadku słowackim dotyczyć on będzie nie tylko Węgrów, ale także Czechów; do tej kwestii jeszcze powrócimy.

Obraz przeszłych doświadczeń Słowaków uzupełniano pewnymi wydarzeniami z dziejów Królestwa Węgierskiego, których wybór motywowany był oczywiście ideologicznie. Nobilitowano Macieja Korwina, uznając go za wzór sprawiedliwego władcy multietnicznego, tolerancyjnego królestwa, co służyć miało podkreśleniu równorzędnych praw Słowaków w państwie, zarówno w przeszłości, jak i w chwili obecnej. W obręb własnej historii włączono także postać węgierskiego magnata Máté Csáka (w słowackiej wersji – Matúša Čáka), który pod koniec XIII wieku podporządkował sobie terytorium zachodniej Słowacji i prowadził tam politykę niezależną od ośrodka centralnego, co wystarczyło kreatorom patriotycznej wyobraźni, by zapomnieć o jego pochodzeniu i przyznać mu tytuł dominus Vagi et Tatrae, czy też nazywać potomkiem sławnych słowackich władców. Wszystkie takie inicjatywy opierały się na selektywnym i deformującym, jak to w mitach bywa, stosunku do przeszłości; historia stała się przedmiotem wiary, prawdziwość konkretnych faktów miał gwarantować autorytet osób, które je reprezentowały.

Próby uznania wspomnianych fragmentów dziejów Królestwa Węgierskiego za elementy własnej narracji historycznej nie zmieniają jednak ogólnej tendencji odczuwania słowackiej historii pod panowaniem węgierskim jako historii obcej. Metaforycznie czas ten jest przedstawiany jako czas snu, Słowacja pozostaje w tym okresie „zaklętą krainą”, która dopiero zaczyna się budzić i rozumieć swoją wolę życia. Najpopularniejszą realizacją tego motywu jest pieśń Janka Matúški Nad Tatrami się błyska, późniejszy hymn Słowacji.

Poczucie tożsamości zbiorowej, obok ustabilizowanej wizji przeszłych doświadczeń, w niezwykle istotny sposób współtworzy określona koncepcja przestrzeni – w sytuacji braku granic państwowych konieczne jest symboliczne wyznaczenie terytorium uznawanego za rodzime, a następnie jego zróżnicowanie, wskazanie miejsc wyjątkowych, miejsc przynależnych do sfery narodowego sacrum. Szczególną pozycję w słowackiej kulturze odrodzeniowej zajmują Tatry, stanowiąc najważniejszy przestrzenny element narodowej identyfikacji. Odbierane są jako kolebka Słowian, co w konsekwencji prowadzi do przekonania, że wśród Słowaków – „synów Tatry” zachowały się najczystsze wartości słowiańskie. Często wręcz zostają one utożsamione z całą Słowacją, są jej „wcieloną ideą”, jak pisał jeden z działaczy i literatów tego okresu, Jozef Miloslav Hurban. Proces utrwalania symbolicznych znaczeń Tatr przebiega nie tylko na gruncie literatury, istotne stają się również patriotyczne wyprawy, przede wszystkim na „świętą górę” Krywań. „Tatrocentryzm”, jak zjawisko to określił Jacek Kolbuszewski, jest jednym z najwyraźniejszych znaków słowackiej kultury odrodzeniowej; zresztą do dzisiaj w badaniach socjologicznych właśnie Tatry wskazywane są jako najsilniejszy i najwartościowszy symbol Słowacji. Terytorium rodzimej przestrzeni zakreślają rzeki, szczególną pozycję zyskuje Dunaj, jego metaforyczne obrazy jako Ojca narodu łączone bywały z motywem Matki – Tatry, co w planie symbolicznym rozumiano jako zapowiedź pełni i doskonałości oraz obietnicę nadejścia nowego wieku Słowaków. Pozycja innych miejsc poddawanych symbolizacji i pozytywnej waloryzacji, przede wszystkim wzniesienia Devín, Nitry czy góry Zobor, wynikała z ich związków z historią wielkomorawską; były one wymiernym dowodem minionej chwały oraz powodem do patriotycznej dumy.

Idea stworzenia własnego państwa nie zostaje skrystalizowana w okresie odrodzenia narodowego. Pozycja Słowaków odczuwana jest jeszcze jako zbyt słaba, by promować koncepcję państwowotwórczą; celem, do którego dążą działacze odrodzeniowi, jest pełniejsze funkcjonowanie w ramach istniejących struktur państwowych i zgodnie z silnym poczuciem patriotyzmu obywatelskiego. Lojalność wobec władzy, połączona z przekonaniem, że istniejąca konstytucja i system prawny powinny chronić jednostkę oraz konkretne grupy etniczne i społeczne, wyznaczają granice podejmowanych działań w sferze polityki. Szansą na wyartykułowanie własnych postulatów stają się wydarzenia Wiosny Ludów, w które Słowacy czynnie się włączają, próbując zrealizować jedno z podstawowych założeń ruchu narodowego – zaistnienie w historii w sposób podmiotowy, a nie przedmiotowy. Ich zaangażowanie w walki po stronie austriackiej, wynikające zarówno ze wspomnianego patriotyzmu obywatelskiego, jak i koncepcji austroslawizmu oraz zdecydowanej niechęci do Węgrów, nie przynosi co prawda żadnych wymiernych rezultatów, ale jest istotne w planie samoświadomości, stwarza przekonanie o możliwościach aktywnego wpływu na wydarzenia historyczne. Pozostałe koncepcje, które patrioci słowaccy wtedy głoszą, przede wszystkim Kollárowska idea słowianofilska zakładająca istnienie jednego, podzielonego na szczepy narodu słowiańskiego oraz postulująca „słowiańską wzajemność”, czy też panslawistyczny projekt przewidujący zjednoczenie Słowian pod berłem cara Rosji, były zbyt utopijne, by przełożyć się na praktykę polityczną. Poczucie wspólnoty Słowaków jako określonej wspólnoty wyobrażonej mogło się opierać w tej niestabilnej sytuacji na języku i tworzonej w nim literaturze; wobec braku innych atrybutów nowoczesnego narodu zwrot w kierunku „filologicznego” określenia własnej tożsamości wydawał się jedynym z możliwych.

Decyzja o przeprowadzeniu kodyfikacji języka, podjęta w 1843 roku, jest najistotniejszym działaniem, które pokolenie romantyków słowackich podejmuje. Istniejące do tej chwili normy, przede wszystkim język czeski z elementami dialektów słowackich, nie zapewniały ani funkcji integrującej, ani separującej, nie mogły więc stanowić podstawy wyraźnego projektu tożsamościowego. Język rozumiany zgodnie z ideologią epoki jako najważniejszy element więzi narodowej staje się przedmiotem szczególnej troski i rozważań naukowych, obiektem swoistego kultu. Posiadanie języka ojczystego jest równoznaczne z istnieniem narodu, to on potwierdza wolę życia narodowego, nadaje mu wyraźny kształt. Przy tym język ten jest wyjątkowy zarówno na tle innych języków europejskich, jak i w obrębie języków słowiańskich. Zrodził się bowiem w samym centrum żywiołu słowiańskiego, w jego kolebce usytuowanej w krainie Tatr; jak dowodził Štúr w pracy Nauka języka słowackiego: „Żaden naród nie ma takiego języka jak my, tak bogatego i różnorodnego, żaden nie jest tak chętny do rozmowy, dla całego świata tak otwarty jak nasz, w żadnym innym do słowa takiej wagi nie przykładają jak u nas […], żaden nie ma tylu pieśni i żaden tak często nie śpiewa jak nasz”. Twierdzenia dotyczące mowy słowackiej korespondowały z przekonaniem o Słowakach jako narodzie, który reprezentuje najczystszą postać cech doskonałego Słowianina. Symbolika środka, w systemie kultury związana nieodmiennie z najwyższymi wartościami, potwierdzała ten kierunek interpretacji. Kodyfikacja, której przeprowadzenie było dosyć trudne, między innymi ze względu na konieczność konsensusu ze strony katolików i protestantów, wzbudziła wiele dyskusji i sprzeciwów. Podniesienie do rangi języka literackiego „mowy furmanów i pastuchów”, jak przeciwnicy kodyfikacji pogardliwie określali słowacczyznę, negatywnie ocenione zostało przez Czechów i niektórych Słowaków jako zanegowanie wielowiekowych związków obydwu narodów, rodzaj nieuzasadnionego separatyzmu, a w bliskiej przyszłości – skazanie kultury słowackiej na prowincjonalizację, czy wręcz zanik. Gest ten jednak wydaje się konieczny ze względu na wspomniany wcześniej konfrontacyjny charakter procesów tożsamościowych; odróżnienie się od Czechów, przy deklarowanej nadal chęci współpracy, możliwe było właśnie na płaszczyźnie językowej. Przyjąć można, że o sukcesie języka słowackiego zadecydowała przede wszystkim działalność literacka – romantyczni poeci swoimi tekstami usankcjonowali tę normę; język krytycznie oceniany jako „mowa motłochu” podnieśli do rangi języka literatury pięknej, co oznaczało potwierdzenie jego możliwości. Twórczość w języku narodowym stała się powodem do dumy, formą sprzeciwu wobec kompleksu niższości i czynnikiem budującym wiarę w przyszłość. Właściwie do czasu powstania Pierwszej Republiki Czechosłowackiej w 1918 roku, zwłaszcza w okresie nasilonych działań madziaryzacyjnych w drugiej połowie XIX wieku, język stanowić będzie najważniejszy element potwierdzający istnienie Słowaków jako odrębnego narodu.

W słowackiej literaturze romantycznej, w tekstach takich twórców jak Andrej Sládkovič, Janko Kráľ, Ján Botto, znajdziemy główne tematy i problemy, które są związane z procesami budowania tożsamości, literatura staje się platformą umożliwiającą ekspresję narodowych wyobrażeń, obaw i nadziei. Jej funkcjonalność wobec określonych założeń ideologicznych, hierarchizacja tematów na godne podjęcia oraz zakazane, preferencja dla gatunków wyprowadzanych z twórczości ludowej zgodnie z idealizacją ludu jako warstwy, w której wartości narodowe zostały przechowane w najmniej skażonej formie – wszystko to sprawiło, że oficjalny nurt słowackiego romantyzmu uznać można za słabo korespondujący z romantyzmem europejskim. W spojrzeniu na teksty, które w tym okresie powstają, uwzględniać jednak należy kontekst związany z procesami autoidentyfikacyjnymi, stanowiącymi najistotniejsze zjawisko epoki.

Odpowiedzi na pytania o współczesne sposoby rozumienia słowackiej tożsamości najczęściej nawiązują krytycznie do przedstawionych dziewiętnastowiecznych strategii jej konstruowania; w aktualnej sytuacji znacznie zmitologizowane elementy dyskursu tożsamościowego są traktowane historycznie, jedynie niektóre środowiska polityczne próbują instrumentalizować je i wykorzystywać do bieżących celów, między innymi w sporach słowacko-węgierskich. Dominującą tendencją wydaje się spojrzenie pełne dystansu, wynikające z ugruntowanego poczucia własnej pozycji, pewności atrybutów nowoczesnego narodu oraz aktywnego uczestnictwa w strukturach ponadregionalnych i europejskich.

O autorach

Rafał Majerek

Slawista, literaturoznawca, adiunkt w Instytucie Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Komisji Kultury Słowian Polskiej Akademii Umiejętności. Jego dorobek naukowy obejmuje prace dotyczące słowackiej tożsamości narodowej i kulturowej w perspektywie historycznej i współczesnej, zagadnień najnowszej prozy słowackiej, problematyki recepcji literatury słowackiej w Polsce. Autor książki „Pamięć – mit – tożsamość. Słowackie procesy autoidentyfikacyjne w okresie odrodzenia narodowego”.

INNE ARTYKUŁY TEGO AUTORA

Copyright © Herito 2020