nr 3 (2011)
ARCHIWALNY

Miasto i muzeum

Miasta to swoiste muzea – jako przestrzenna ilustracja dziejów, gigantyczna kolekcja, ale też szkatuła, w której schronił się duch miejsca. Niestety historia naszej części kontynentu rzadko pozostawiała je nietknięte. Ich trwanie jest tu raczej pasmem zapadania się i wznoszenia.

Być może stąd ta przemożna potrzeba chronienia wszystkiego, co zdołało się uchować, a nawet odtwarzania tego, co uległo zniszczeniu. Muzealizacja przestrzeni miejskiej splata się tu mocno z kolejnymi falami narodowych odrodzeń.

A przecież wymiary narodowy czy państwowy są tylko jednym z rozdziałów opowieści, jaką jest miasto. Co więcej, opowieść o mieście bywa dziś szansą na uwolnienie się od wszelkich „jedynie słusznych” narracji, na godzenie antagonizmów, na docieranie do autentycznej, choć złożonej, bo wielowarstwowej tożsamości miejsc. Ważna rola w tym procesie przypada właśnie muzeom. I tak tworzy się kolejna warstwa miejskiego palimpsestu. Jego lektura wymaga zawsze szczególnej uwagi.

Całe artykuły z tego numeru

Mitteleuropa ciągle potrzebna

Mitteleuropa ciągle potrzebna
Z doktorem Erhardem Buskiem rozmawia Katarzyna Jagodzińska

Copyright © Herito 2020